Wiele osób nie wyobraża sobie życia bez przenośnego odtwarzacza plików muzycznych. Mnogość modeli, wiele reklam telewizyjnych, setki porównań - człowiek może się zagubić. Wśród wielu potencjalnie idealnych 'empetrójek' bardzo często przewija się nazwa iPod. Czym właściwie wyróżniają się odtwarzacze Apple?

Od Redakcji: artykuł opublikowany w ramach <a href="https://myapple.pl/content/305-zostan-redaktorem-myapple-pomoz-tworzyc-portal-razem-z-nami.html" target="blank">naboru nowych redaktorów MyApple._

Przyznam, że szukając odtwarzacza dla siebie początkowo uważałem sprzęt Apple za tandetę dla bogaczy, w której płaci się jedynie za wygląd. Dziś jednak, po ponad dwóch latach używania iPoda, muszę przyznać, że bardzo się myliłem.

Początkowo sprzęt Apple zainteresował mnie z powodu wyglądu - srebrny iPod Nano czwartej generacji prezentował się bardzo ładnie i elegancko, przyciągał wzrok dużym wyświetlaczem i jakże charakterystycznym dotykowym kółeczkiem. Miałem go jednak za sprzęt z co najwyżej średniej półki, gdyż przeczytałem wcześniej wiele niepochlebnych recenzji na jego temat. Mimo wszystko postanowiłem dać mu szansę ze względu na stosunkowo niską cenę - 430 złotych nie było wysoką kwotą za nowy produkt dobrej firmy.

Przed zakupem porównałem go z modelami innych producentów. To prawda, niektóre oferowały nieco lepszą jakość dźwięku za podobną cenę. Jestem jednak estetą i skupiałem się także na wyglądzie, a w tej kwestii iPod zwyciężył zdecydowanie.

Po zakupie już od razu chciałem zacząć korzystanie z nowego sprzętu, udałem się więc do domu by zapełnić go swoimi plikami muzycznymi. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po podłaczeniu do komputera i wrzuceniu muzyki drogą "wpakuj na dysk wymienny i słuchaj" biblioteka w iPodzie pozostała pusta. No cóż, wiedziałem, że Apple idzie czasem pod prąd wszelkim standardom i przyzwyczajeniom, szybko więc zacząłem szukać ich sposobu na wgrywanie plików muzycznych. Mniej więcej po godzinie prób i mozolnego podejmowania trudnych decyzji (co wybrać, wszystko się przecież nie zmieści) udało mi się dodać foldery do biblioteki iTunes i zsynchronizować najlepsze utwory z iPodem - wreszcie mógł on rozbrzmieć upragnionymi dźwiękami. Po pierwszych paru godzinach słuchania wiedziałem, że dokonałem dobrego wyboru. Dźwięk czysty, wyrazisty, menu intuicyjne i wygodne, bateria pojemna, a do tego ten wygląd...

Po 2 latach korzystania uznałem jednak, że Nano to troszkę za mało jak na moje potrzeby. Wymieniłem go więc na iPoda Touch pierwszej generacji. Zachwycił mnie wyświetlacz, wygląd, obsługa dotykiem i funkcja Cover Flow prezentowana na pokaźnym ekranie (od tego momentu zacząłem dodawać moim plikom tagi ID3 i okładki). Później zaczęła się zabawa z wgrywaniem programów i gier z App Store, połączeniami Wi-Fi i ogromem opcji oferowanym przez Touch'a. Nie zawsze jednak było cudownie, czasem musiałem przywracać system (Jailbreak oraz metoda prób i błędów najlepiej pozwalają poznać wszystkie, nawet ukryte możliwości urządzenia). Ogólnie jednak uzależniłem się od iTunes, iPoda i wielu rzeczy z przedrostkiem 'i-'.

Jestem więc posiadaczem iPoda od dłuższego czasu. Żaden ze mnie ekspert, ale mam wrażenie, że nawet osoby mające większe wymagania nie będą zawiedzione jakością dźwięku. Oczywiście standardowe słuchawki większość audiofilii czym prędzej wyrzuci do kosza, ale po zakupie lepszych ich iPod rozwija skrzydła. Ponadto oferuje on wiele ciekawych opcji i mnóstwo programów z App Store (mowa tutaj o Touch'u). Urządzenia firmy Apple są również dobrym wyborem dla osób szukających solidności wykonania i ciekawego wyglądu.

Jak każdy sprzęt, iPod ma też wady. Nie są one szczególnie rażące, ale dla równowagi postaram się je jednak wymienić. Zdecydowanie największą trudnością dla niektórych będzie konieczność stosowania iTunes do zarządzania plikami muzycznymi; zwłaszcza posiadacze starszych komputerów z Windows będą niepocieszeni szybkością działania tego programu. Poza tym, jeżeli chcemy utrzymać porządek w naszej bibliotece, będziemy zmuszeni do edycji tagów w plikach muzycznych, co początkowo zabiera dużo czasu.
Kolejnym minusem jest niemożność stosowania iPoda Touch jako dysku przenośnego. Spora ilość pamięci aż prosi o wykorzystanie jej jako pendrive, jednak producent odmówił nam tej, jakże przydatnej, opcji.
Ostatnim z minusów, które dziś przytoczę, są dziwne stereotypy otaczające iPody - że to sprzęt dla snobów, homoseksualistów czy osób pragnących się popisać czymkolwiek tylko się da. Wszystko to jednak jest kwestią osobistego odbioru i nie powinno zaważyć na naszym wyborze odtwarzacza. Zwłaszcza, jeżeli liczy się dla nas sprzęt a nie zdanie innych ludzi.

Pora odpowiedzieć na pytanie zadane w nagłówku artykułu - Czy iPod jest dla Ciebie?
Wiadomym jest, że decyzji nikt za nas podjąć nie może. Oczywiście wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od swojego przyszłego sprzętu i jaką kwotą chcemy na niego przeznaczyć. Jeżeli pieniądze nie są większym problemem, pragniemy spróbować czegoś owianego sławą na całym świecie, stać się posiadaczem przedmiotu już kultowego - kupmy właśnie iPoda. Nie liczy się jednak tylko społeczna otoczka tego produktu. Jakość wykonania, łatwość obsługi, świetny dźwięk i wideo - wszystkie te elementy stoją na bardzo wysokim poziomie i z pewnością nie pożałujemy zakupu, zwłaszcza gdy poradzimy już sobie z obsługą iTunes. Moim skromnym zdaniem satysfakcja z posiadania iPoda jest gwarantowana.